W poniedziałek znane już były dokładne wyniki wyborów. Nie są one jednoznaczne. Centro-prawicowy kandydat zwyciężył w Bukareszcie, co ma znaczenie symboliczne. Jednakże, socjaldemokraci z PSD obsadzą w skali kraju największą liczbę burmistrzów. Nie oznacza to jednak, że uda im się uzyskać większość w radach.
W niedzielny wieczór Rumunia żyła pierwszymi wynikami wyborów z Bukaresztu. Po przeliczeniu większości głosów pewne już było, że zwyciężył Nicuşor Dan (kandydat koalicji PNL i USR PLUS) osiągając wynik 42,79%. Jego przeciwniczka z PSD Gabriela Firea uzyskała 37,98%.
Wszystko wskazuje na to, że PSD uzyskała najlepszy wynik w 20 okręgach, a PNL w 17. W czterech przewagę zdobyli Węgrzy z UDMR. Żadna z partii nie może jednak mówić o spektakularym zwycięstwie. Według wstępnych danych tworząca obecnie rząd mniejszościowy PNL uzyskała 34%, a PSD 30%. Kilkanaście procent uzyskanych przez USR PLUS pozwala centroprawicy na tworzenie bezpiecznych koalicji.
Na korzyść PSD przemawia natomiast sytuacja w miastach. Ze względu na brak drugiej tury już wiadomo, że PSD obsadzi 1438 stanowisk burmistrzów, a PNL 1237. Sporo ugrali Węgrzy, którzy będą rządzić w 199 miastach (ludność węgierska koncentruje się w kilku okręgach). Pozostałe partie mogą liczyć odpowiednio na pięćdziesięciu (PMP), czterdziestu pięciu (USR PLUS), trzydziestiu pięciu (Pro Romania) i piętnastu (ALDE) burmistrzów.
Prawica tradycyjnie tryumfowała w Transylwanii, natomiast socjaldemokraci w południu i wschodzie kraju, Węgrom udało się zwyciężyć w czterech okręgach. Są jednak odstępstwa od tych utartych schematów. Wstępne wyniki mówią np. o zwycięstwie PNL w okręgach Teleorman i Giurgiu na południu kraju, będących bastionem PSD.
Wyniki wyborów z podziałem na okręgi administracyjne dostępne są pod tym linkiem.